Jakie metody terapii stosuję?

Jakie metody terapii stosuję?

W jaki sposób przebiega leczenie moich pacjentów?

Psychoterapia to forma leczenia oparta na spotkaniu osób: pacjenta i psychoterapeuty i stworzeniu przez nich szczególnej, ufnej i bezpiecznej więzi, która umożliwi swobodne rozmawianie o życiu i problemach pacjenta w celu niesienia pomocy.

Oferując pacjentowi psychoterapię zakładam, że w psychice człowieka zachodzi cały czas „dynamiczny ruch”, oddziaływanie na siebie, wzmacnianie, osłabianie czy ścieranie różnorodnych popędów, potrzeb, motywów itp. Zdecydowana większość tych psychicznych sił jest dla nas ludzi nieuświadomiona, czyli nie możemy tego dowolnie przywołać na myśl, wspominać, opisywać, zastanawiać się nad tym.

Tym co dzieje się w trakcie kolejnych sesji psychoterapii jest właśnie próba przyglądania się i poddawania wspólnej refleksji tego co dzieje się wewnątrz psychiki pacjenta, a także tego co „wokół” pacjenta, sposobu w jaki przeżywa innych ludzi i jak wg niego inni ludzie przezywają jego (w tym obecny na sesji psychoterapeuta).

Jak jednak poddać analizie to co nieświadome?

W trakcie sesji pacjent zachęcany jest do swobodnego opisywania swoimi słowami tego co „wypełnia” właśnie jego uwagę, tego co przeżywał lub przeżywa, co wydarzyło się dawno w jego życiu lub tego co miało miejsce zupełnie niedawno, wszystkiego tego co uważa za aktualnie istotne i warte opowiedzenia psychoterapeucie. Szczególne znaczenie mają tu także wszelkie swobodne skojarzenia, te na sesji i te zapamiętane aby je na sesji opowiedzieć, nawet takie które wydają się w pierwszej chwili nielogiczne i pozbawione sensu. Zachęcam także moich pacjentów aby zapamiętywali i opowiadali pojawiające się pomiędzy sesjami sny, którym przypisuję w leczeniu ważną rolę. Kolejnym źródłem informacji o tym co dzieje się w psychice pacjenta, i czego nie należy przemilczać, są jego uczucia związane z psychoterapią i psychoterapeutą, takie jak niepewność, zwątpienie, złość, zmęczenie.

W trakcie psychoterapii pacjent i psychoterapeuta nawiązują zwykle ufną relację, starając się stworzyć przestrzeń dla swobodnego otwierania się pacjenta i opisywania przez niego, jego językiem, tego co zapamiętał, przeżywa i jest gotowy wyrazić. Wspólny namysł nad tym co przeżywane przez pacjenta prowadzi wielokrotnie do nieoczekiwanych dla obu (pacjenta i psychoterapeuty) sposobów widzenia i rozumienia tego co dzieje się w życiu pacjenta a poprzez to do rozumienia objawów z jakimi pacjent się zgłosił.

W mojej praktyce zawodowej, jak i w doświadczeniu wielu innych psychoterapeutów, zalecanym rytmem leczenia jest jedno, trwające prawie godzinę spotkanie tygodniowo. W sytuacji dużego niepokoju pacjenta, nasilenia objawów nerwicowych czy problemów w relacjach z innymi zdąża się, że sesje odbywają się częściej.

Psychoterapia taka to proces długoterminowy, zakładający wiele spotkań i nierzadko trwający nawet kilka lat. Czy tak jest zawsze? To zależy, od celu pacjenta, od rodzaju problemu, od jego motywacji do zmiany.

Może to początkowo wydać się przytłaczające. Pacjenci, co zrozumiałe, woleliby szybkie, mniej intensywne formy leczenia, mądre zalecenia, praktyczne porady, psychologiczne procedury, po których poczują ulgę. Rozumiem to. Rzeczywistość jednak jest inna, bardziej skomplikowana. W toku dziesiątek lat życia wiele wydarza się w naszym życiu, wiele doświadczeń życiowych to odległe, często bolesne i chronione wspomnienia, często ledwie lub w ogóle nieuświadamiane. Jedna godzina tygodniowo, tydzień po tygodniu, to kropla czasu w morzu naszego życia. Bywa to jednak znacząca kropla.

Istnieje wiele badań potwierdzających, że psychoterapia psychodynamiczna jest wartościową metodą leczenia zaburzeń psychicznych. Moje wieloletnie doświadczenie potwierdza to. Prowadziłem już wiele psychoterapii, wielu różnych pacjentów, z różnymi problemami i byłem świadkiem zmian i poprawy zdrowia wielu osób. Z mojej perspektywy większość, zdecydowana większość psychoterapii, które nie zostały z jakiegoś powodu przerwane przedwcześnie kończy się poprawą samopoczucia pacjentów. A nawet te przerwane leczenia, bywały nierzadko wznawiane przez pacjentów po latach i relacjonowali oni, że czuli, jak coś ważnego działo się w trakcie sesji i chcieli spróbować ponownie.

Zapraszam do kontaktu, chętnie wyjaśnię wątpliwości i zastanowimy się wspólnie czy i w jaki sposób mogę pomóc.

Masz pytania?